Dzień dobry!
Dziś mani z nowym Golden Rose Carnival nr 12. Z całej serii, tylko ten przypadł mi do gustu – jest ciekawy i trochę zaskakujący, głównie przez czerwone duże piegi. W bezbarwnej bazie prócz nich, mamy turkusowe oraz czarne piegi, a także krótkie, cienkie białe trawki. Lakier jest przyjemny w użyciu, na pędzelek (szeroki i płaski) nabiera się dużo drobin. Czasami nabierze się ich nawet zbyt dużo i trzeba dobrze rozprowadzić wszystko na paznokciu. Schnie szybko i zostawia przeciętnie błyszczącą powierzchnię. Przy jednej warstwie Carnivala potrzeba dwóch warstw top coatu. Ja nałożyłam dwie toppera, a także dwie topa i dla idealnego efektu przydałaby się trzecia warstwa. Ogólnie jestem zadowolona z tego lakieru, daje świetny efekt i jest miły w użyciu. Szkoda, że więcej odcieni mi się nie spodobało tj ten.
A Wam jak się podoba? Pozdrawiam! 🙂
tylko jeden ci się podoba?:P E, takie fajne są 😀
heh, no tak do kupienia, to jeden 😀