Dzień dobry!
On poniedziałku noszę takie oto połączenie: Wibo z nowej serii Extreme Nails nr 400 i Glam Polish Insane Clown Poppy. Nowy Wiboś, niestety, prócz koloru nie zachwyca. Słabo kryje, schnie średnio, aczkolwiek dobrze się nim maluje. U mnie są trzy warstwy, ale czwarta byłaby ideałem. Natomiast na duży plus idzie świetny kolor – biały (ale nietypowy) z różowym, dość mocno widocznym shimmerem. Ubolewam nad tym kryciem
Natomiast glitter Glam Polsh, to cudne multikolorowe drobiny w bezbarwnej bazie. Nakłada się go średnio, dość nierównomiernie rozkładają się drobiny, więc czasem trzeba powtórzyć. Ale lakier schnie błyskawicznie, więc nie ma z nim problemu. Drobiny są duże i odstające, więc top coat jest niezbędny. Koniecznie muszę spróbować go na czymś ciemnym, bo wtedy dropiny będą pięknie kontrastować.
Jak się Wam podobają te lakiery i takie połączenie? Pozdrawiam! 🙂
Wiboś nie w moim stylu, ale glitter…. Bosski
Rozumiem:) A glitter – oj tak!
Glitter jest fantastyczny!<3 Szkoda tylko, że się nierówno rozkłada, ale taki już urok topperów;0
jest, to prawda 🙂 a nakładanie – to wiadomo 🙂