Dzień dobry!
Nie ukrywam – miały być dziś paznokcie, nowy lakier i w ogóle, ale skopałam mani i nie będzie 😀 Ale pokażę lakier, który miał być dziś, obiecuję 🙂
W związku z zaistniałą sytuacją, która mnie nieźle denerwuje, dziś pokazuję zbiór moich nudziaków. Lakiery w odcieniu nude uwielbiam i chętnie kupuję. Zgromadziłam ich kilka z różnych firm, oczywiście, różnią się odcieniami.
Lakiery z górnego rzędu, to zdecydowanie moi faworyci: Misa nr 157 High Waist Hue – piękny kolor, świetnie kryjący i szybkoschnący. Każdemu będę go polecać. MeMeMe nr 78 Ambitious – bardzo ładny nudziak, o konkretnej konsystencji, kryjący po dwóch warstwach. Golden Rose nr 5 jest bardzo przyjemny, dobrze kryjący, lekko wpadający w szary.
I mój absolutny hit, to Delia Coral Prosilk nr 11 – niedroga i genialna – pod względem krycia, schnięcia i odcienia.
W dolnym rzędzie mamy dwa lakiery z shimmerem, które wolę w wersji z „czymś” na wierzchu
i solo raczej nie noszę. Jest to Eveline 3D Prism nr 474 oraz Miss Sporty nr 250. Oraz dwa
o zdecydowanie ciepłym odcieniu: Miss Spoty nr 525, który niestety nie ma zbyt dobrego krycia, ale za to ma bardzo ładny połysk. A także May To Be nr 23, zdecydowanie ciepły, lekko brązowy i dość transparentny.
Kolejne trzy lakiery, to Colour Alike Typografia E – dość gęsty lakier, świetnie kryjący, zdecydowanie wpadający w szary. Następny, to Miss Selene nr 210 – delikatny róż, piękny, ale półtransparentny. Ostatnia buteleczka, to mój najnowszy franken, którego jeszcze nie testowałam, ale kolor wpada
w delikatny róż.
A Wy, jakie polecacie nudziaki? Coś godnego polecenia? Chętnie jeszcze coś wypróbuję 😀
Pozdrawiam! 🙂
Jak zwykle perfekcyjny spadający brokat 🙂
chyba nie pod tym postem, ale wiadomo o co cho 😀 dzięki 🙂
nie mam zbyt wiele nudziaków, ale mój numer jeden to: Eveline Mini Max nr 496. pisałam o nim jakiś czas temu, jest idealny 😉
o, dzięki za info 🙂